Reintrodukcja gatunków a rola myśliwych – jak pomagają w odbudowie populacji zwierząt?

Joanna | 2025-10-28

Gospodarka łowiecka opiera się na systemie skomplikowanych zależności i działań, wśród których duże znaczenie ma ochrona i wspieranie ekosystemów. Warto więc zwrócić uwagę na zagadnienie, które jest jednym z najmocniejszych dowodów na pozytywny wpływ zorganizowanego łowiectwa na środowisko, czyli reintrodukcję gatunków. Chodzi o proces przywracania naturze zwierząt, które z danego terenu zniknęły, często w wyniku działalności człowieka. Zobacz, na czym dokładnie polega rola myśliwych w ochronie zagrożonych gatunków.

Myślistwo a ochrona bioróżnorodności – dwa filary jednego systemu

Prowadzenie zrównoważonej gospodarki łowieckiej jest niemożliwe w zdegradowanym, ubogim biologicznie środowisku. Dlatego praca wykonywana w obwodach łowieckich to w przeważającej mierze działania na rzecz poprawy warunków bytowania zwierzyny. Kiedy myśliwi zakładają poletka zgryzowe i pasy zaporowe, budują remizy śródpolne lub instalują wodopoje, tworzą tzw. pojemność środowiska. Z tej infrastruktury nie korzystają wyłącznie gatunki łowne, ponieważ te same remizy dają schronienie setkom gatunków ptaków śpiewających. Z poletek korzystają również owady zapylające, a wodopoje w suchych rejonach stają się centrum życia dla płazów i drobnych ssaków. W ten sposób myśliwi, dbając o bazę pokarmową i schronienia, budują fundament pod znacznie większe projekty – w tym pod powrót gatunków, które kiedyś tu żyły. Bez tej bazy żadna reintrodukcja nie ma szans powodzenia.

Jak myśliwi mogą wspierać odbudowę gatunków zagrożonych? Konkretne działania

Reintrodukcja to proces skomplikowany, długotrwały i niezwykle kosztowny. Myśliwi mogą wspierać odbudowę gatunków zagrożonych w kilku obszarach: finansów, pracy i ochrony.

1. Finansowanie i zaplecze logistyczne

Ochrona przyrody wymaga odpowiednich nakładów finansowych. Programy odbudowy populacji, np. sokoła wędrownego, cietrzewia, kuropatwy czy zająca, w dużej mierze opierają się na środkach pochodzących bezpośrednio ze składek członkowskich w PZŁ oraz z budżetów poszczególnych kół łowieckich.

To myśliwi często finansują zakup materiału hodowlanego z certyfikowanych ośrodków. Często za własne środki budują woliery adaptacyjne, w których zwierzęta przyzwyczajają się do nowego środowiska przed wypuszczeniem. Pokrywają również koszty transportu czy zakupu specjalistycznej karmy. 

2. Inżynieria środowiska i poprawa siedlisk

Zwierzęta wypuszczone „na dziko” muszą trafić do środowiska, które zaspokoi ich potrzeby życiowe. Przygotowanie siedliska jest więc istotnym elementem wsparcia ze strony myśliwych.

Na przykład, przy reintrodukcji kuropatwy nie wystarczy samo wypuszczenie ptaków. Konieczne jest stworzenie im sieci naturalnych schronień. Myśliwi sadzą więc pasy krzewów, głównie tarniny i dzikiej róży, które dają kuropatwom osłonę przed drapieżnikami z powietrza, np. jastrzębiem. Dbają też o różnorodność upraw na poletkach łowieckich, budując w ten sposób bazę pokarmową.

3. Redukcja presji drapieżników

To jeden z najbardziej kontrowersyjnych w oczach opinii publicznej elementów reintrodukcji. Wypuszczone zwierzęta, pochodzące z hodowli, są z początku „naiwne” i stanowią niezwykle łatwy łup. W środowisku o zachwianej równowadze, gdzie brakuje naturalnych wrogów drapieżników (jak ryś czy wilk), populacje oportunistów, takich jak lis, jenot czy norka amerykańska, gwałtownie rosną.

Bez aktywnej, intensywnej kontroli liczebności tych drapieżników na terenie objętym reintrodukcją, cały wysiłek finansowy i logistyczny może zostać zniweczony w ciągu kilku tygodni. Selekcja i redukcja drapieżników przez myśliwych to de facto działanie osłonowe, dające osiedlonym zwierzętom szansę na przetrwanie, adaptację i wydanie pierwszego potomstwa na wolności.

Jak myśliwi mogą wspierać odbudowę gatunków zagrożonych

Rola myśliwych w ochronie zagrożonych gatunków – co jeszcze warto wiedzieć?

Kiedy zaczyna się najtrudniejszy etap, który wymaga systematycznej, całorocznej pracy w łowisku? Sprawdź najważniejsze informacje.

Najlepszymi obserwatorami zmian w środowisku są osoby, które przebywają w nim regularnie. Podczas wykonywania prac gospodarczych, polowań czy zwykłych obserwacji, to właśnie myśliwi stają się przewodnikami dla naukowców prowadzących dany projekt badawczy. Czym się zajmują? Notują, gdzie przemieszczają się osiedlone stada, ile młodych przetrwało zimę, jakie są ich preferencje siedliskowe. Zbierają bezcenne dane o śmiertelności i jej przyczynach. Ten całoroczny monitoring pozwala biologom ocenić sukces projektu i szybko reagować na problemy.

Stała obecność myśliwych oraz patrole Straży Łowieckiej w obwodzie to najskuteczniejszy środek prewencyjny przeciwko kłusownictwu. Chronią oni cenne, reintrodukowane osobniki przed nielegalnym odstrzałem. Warto zaznaczyć, że w pierwszych, najtrudniejszych latach po osiedleniu, zwierzęta mogą potrzebować wsparcia, by przetrwać ekstremalne warunki pogodowe. To myśliwi dbają o to, by w okresach srogiej zimy czy letniej suszy w odpowiednich miejscach znalazła się karma i woda, dzięki którym słaba jeszcze populacja przetrwa kryzys.

Choć odbudowa populacji żubra to zasługa głównie Lasów Państwowych, to już lokalne programy wsiedlania kuropatwy, zająca czy bażanta są w setkach miejsc w Polsce autorskimi projektami kół łowieckich. Coraz częściej myśliwi angażują się też w ochronę gatunków skrajnie zagrożonych, jak głuszec czy cietrzew, głównie poprzez wspomnianą ochronę ich ostatnich ostoi przed drapieżnikami.

Chcesz poszerzyć swoją wiedzę o gospodarce łowieckiej? Przeczytaj nasz wpis o obwodach łowieckich w Polsce.

Najnowsze wpisy